Pomoc osobie chorej onkologicznie jest ważna z pobudek czysto moralnych. Ale choroba i jej konsekwencje – absencja, niemożność powrotu do pracy w pełnym wymiarze, konieczność znalezienia nowego pracownika – mają dla pracodawców także wymiar logistyczny i czysto finansowy. Dotyczy to zarówno osoby zatrudnionej, całego zespołu, sytuacji firmy, a w szerszej pespektywie również gospodarki.
Według badań łączne straty na terenie całej Unii Europejskiej spowodowane spadkiem produktywności z przyczyn zwolnień lekarskich, niepełnego zatrudnienia czy bezrobocia w związku z chorobami nowotworowymi wynoszą prawie 9,5 mld euro rocznie.
Choroba w sensie finansowym przyczynia się do zmniejszenia przychodów, zaburzenia organizacji pracy, konieczności dostosowania się do nowych warunków. Pracodawca staje nagle przed zagrożeniem utraty pracownika, niejednokrotnie specjalisty, który przeszedł przeszkolenie i doskonale zna firmę. W wielu przypadkach są to pracownicy, którzy chcą dalej wykonywać swoje obowiązki, ale nie dostają odpowiedniego wsparcia ani informacji, jak mogą uzyskać pomoc.
Wprowadzenie elastycznych rozwiązań dla pracownika z chorobą nowotworową, dostosowanie pracy do jego potrzeb – nawet jeśli wiąże się z pewnymi kosztami dla firmy – może być ostatecznie tańsze niż koszty długoterminowego zwolnienia czy konieczność zatrudnienia i przeszkolenia zupełnie nowej osoby.
Najlepszym sposobem minimalizowana strat związanych z chorobą pracownika jest umożliwienie pracy osobom, które mogą ją podjąć, są na najlepszej drodze do wyzdrowienia albo już wyzdrowiały.
Pracodawca, który oferuje wsparcie dla pracownika zmagającego się z rakiem, nie tylko powinien realizować obowiązki wynikające z prawa pracy, ale także może tworzyć bardziej lojalny i zaangażowany zespół. Dobre praktyki pomagają zmniejszyć straty firmy oraz przyczyniają się do budowania jej pozytywnego wizerunku i przyjaznego środowiska pracy.