Choroba ogranicza swobodę człowieka. Ciężka przewlekła choroba zagrożona skutkami ubocznymi zastosowanego leczenia ogranicza przez długi czas, a nawet bezterminowo, pozostawiając trwałe nieprzyjemne odczucia, z którymi chorzy radzą sobie na różne sposoby.
Dla osób przyzwyczajonych do niezależności i autonomii, ograniczenia stanowią wyzwanie i mogą wzbudzać wiele różnorodnych emocji, których podłożem jest brak wewnętrznej zgody, co rodzi negację i bunt przeciwko ograniczeniom.
Do najczęściej spotykanych przejawów należą:
- reagowanie niechęcią i złością wobec wszystkiego i wszystkich,
- atakowanie bez przyczyny,
- autoagresja i tendencje autodestrukcyjne (np. nieprzestrzeganie zaleceń, czy podejmowanie szkodliwych aktywności),
- silne napięcie psychiczne i opór wobec otoczenia,
- bunt przeciwko przekazywanym zaleceniom, radom, wskazówkom, oferowanej pomocy,
- bierność i demonstrowanie bezradności większej od rzeczywiście przeżywanej.
W pracy z takim pacjentem istotne jest pamiętanie o tym, że jego bunt nie ma związku z nami personalnie. Nawet gdy wyrażanie niezadowolenia adresowane jest do podejmowanych czynności pomocowych nie ma podstaw by czuć się adresatem wypowiadanych treści, pod warunkiem profesjonalizmu z naszej strony.
W postawie wyrażającej bunt i negację dominują słabo kontrolowane emocje, które przesądzają o nieskuteczności perswazji i podejmowania racjonalnej argumentacji. Co nam zatem pozostaje? Pomocne wobec takich reakcji jest:
- zachowanie spokoju, cierpliwości i życzliwego zrozumienia,
- powtarzanie zaleceń rzeczowo i bez emocji (trudne ale możliwe),
- utrzymywanie taktownego dystansu, pozbawione przekonywania do naszych racji.
Bez względu na własne emocje istotne pozostaje wyeliminowanie zachowań niepożądanych, jak np.:
- odpowiadanie emocjonalne złością na złość,
- demonstrowanie urazy, dezaprobaty czy niechęci,
- zachęcanie do samokrytycyzmu, pouczanie, moralizowanie,
- odmowa pomocy wyrażana wprost lub w sposób zawoalowany.
Jeśli bunt i negowanie choroby oraz związanych z nią ograniczeń stanowią jedyny lub dominujący sposób zmagania się z trudnościami, można wyobrazić sobie pustkę i osamotnienie chorego, które wywołują frustrację i poczucie niezrozumienia, co będzie nasilało demonstrowane reakcje.