Otyły pacjent onkologiczny - czy należy go odchudzać?

Otyłość to choroba powodująca wiele powikłań zdrowotnych, a według Amerykańskiego Instytutu do Badań nad Rakiem (AICR) nadmierna masa ciała staje się przyczyną blisko 1/3 przypadków nowotworów złośliwych. Spośród wszystkich nowotworów, szczególnie często wymienia się nowotwory głowy i szyi, głównie gruczołowy rak przełyku. Ponadto, rak piersi u kobiet po menopauzie, rak prostaty, trzonu macicy czy jajnika oraz nowotwory przewodu pokarmowego tj. niektóre typy raka żołądka, jelita grubego, rak trzustki, a także pęcherzyka żółciowego.

Mechanizm wpływu otyłości na ryzyko rozwoju raka koncentruje się głównie na nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej oraz związane z tym zaburzenia metabolizmu. Jednocześnie prawdopodobnym mechanizmem związku otyłości z nowotworami należy upatrywać w roli osi insulina i insulinopodobny czynnik wzrostu (IGF-1) znany również jako somatomedyna C. W badaniach laboratoryjnych na liniach komórkowych wykazano, że zmiany w/w osi mogą stymulować rozwój istniejących subklinicznych ognisk nowotworu poprzez utrwalenie zdolności do przekaźnictwa sygnałowego stymulującego wzrost oraz hamowanie apoptozy. Dodatkowo mechanizmem warunkującym wzrost ryzyka zachorowania na nowotwory hormonozależne, jak rak piersi bądź nowotwór trzonu macicy jest wskazanie tkanki tłuszczowej jako miejsca, w którym zachodzi aromatyzacja androstenodionu do estradiolu (aktywny biologicznie estrogen). Analizując stopień ryzyka rozwoju raka piersi u pacjentek z nadwagą i otyłością odnotowano, że ryzyko szczególnie zwiększa się w okresie postmenopauzalnym.

Ponadto, w wieloośrodkowym badaniu europejskim EPIC (European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition) wskazano silną zależność pomiędzy ryzykiem rozwoju nowotworu jelita grubego zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet a ich wysokim wskaźnikiem BMI czy obwodem talii bądź wskaźnikiem talia/biodra (WHR). Jednocześnie problem wyraźnie narasta w przypadku osób ze współtowarzyszącą cukrzycą typu 2.

Nieprawidłowy sposób żywienia staje się często czynnikiem strategicznym odpowiedzialnym za rozwój nowotworów złośliwych, bowiem istnieje wiele produktów o potencjalnym działaniu onkogennym. W przypadku nowotworów głowy i szyi, tj. raka jamy ustnej, języka, gardła czy krtani, główną rolę sprawczą odgrywa przede wszystkim alkohol. W odniesieniu do nowotworów żołądka będzie to sól, natomiast dla nowotworów wątroby głównie aflatoksyny oraz alkohol. Jednocześnie dla nowotworów płuc zgubnym może okazać się połączenie palenia tytoniu z suplementacją β-karotenem. Podobnie w przypadku nowotworów piersi i narządu rodnego oraz prostaty, gdzie wpływ na zachorowanie ma głównie przetworzone czerwone mięso, alkohol, nadwaga i otyłość oraz nadmiar węglowodanów prostych w diecie czy izomerów trans kwasów tłuszczowych.

W raku jelita grubego, czynników ryzyka zachorowania, zwłaszcza produktów onkogennych jest więcej i należą do nich czerwone przetworzone mięso, nasycone kwasy tłuszczowe czy niedobór błonnika pokarmowego w diecie. Poważnym problemem są występujące akryloamid i nitrozoaminy w żywności. Akrylamid (lub akryloamid) to substancja o chemicznej nazwie 2-propenamid, związek chemiczny o prostej budowie, będący jednym z produktów wieloetapowego procesu chemicznego nazywanego reakcją Maillarda. Reakcja ta pomiędzy cukrem a asparaginą, przyczynia się do uzyskania charakterystycznego brązowego koloru, smaku i zapachu, które nadają smakowitego wyglądu pieczonym lub smażonym potrawom. Im wyższa temperatura, tym więcej akrylamidu jest syntezowane. Jedną z najwyższych zawartości charakteryzuje się żywność przygotowana z ziemniaków (frytki, chipsy, pieczone ziemniaki czy placki ziemniaczane, około 900 µg/kg). Prym w zawartości akrylamidu wiedzie kawa, a w zasadzie jej zbożowe substytuty (np. kawa zbożowa zawiera około 2000 µg/kg). W kawie rozpuszczalnej zawartość przyjmuje poziom około 900 µg/kg, a w kawie parzonej 400 µg/kg.  Obecność akryloamidu w różnorodnych produktach spożywanych, jadanych codziennie przez ludzi na całym świecie sprawia, że jest substancją, której wpływ na nasze zdrowie i życie jest nieustannie oceniany. Z dostępnych badań wynika, że jego toksyczność oddziałuje negatywnie na różne aspekty funkcjonowania organizmu. Ma właściwości neurotoksyczne, wpływając na działanie układu nerwowego. Ponadto, posiada właściwości genotoksyczne, tj. łączy się z cząsteczkami DNA, przez co może prowadzić do mutacji genetycznych, których konsekwencją bywa aktywacja procesu nowotworzenia. Tym samym można stwierdzić, że akrylamid ma właściwości kancerogenne.  

Inny problem stanowią nitrozoaminy, powstające przede wszystkim w efekcie reakcji między azotynami, dodawanymi do mięs, a białkiem mięsa. Warunkiem powstania nitrozoamin jest zadziałanie wysokiej temperatury, czyli obróbki cieplnej. Eksperci ds. żywienia dowiedli w badaniach ostatnio na zwierzętach, że blisko 90% spośród 300 nitrozoamin może przyczyniać się do rozwoju nowotworów. W raporcie Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności stwierdzono, że poziom narażenia na nitrozaminy w żywności budzi poważne obawy zdrowotne. Wytypowano, jakie produkty są najbogatsze w nitrozoaminy i na szczycie listy znalazły się peklowane produkty mięsne, przetworzone ryby czy grillowane produkty. Dla wielu osób zaskoczeniem może być także obecność tych szkodliwych związków w niektórych lekach, przy czym partie takie są każdorazowo po stwierdzeniu obecności nitrozoamin w produkcie medycznym, są wycofywane z obrotu. Dlaczego tak samo nie dzieje się z powszechnie dostępną żywnością przetworzoną? Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zaklasyfikowała nitrozoaminy do grupy związków o prawdopodobnym działaniu rakotwórczym dla ludzi (2a). Wykazano związek między spożywaniem nitrozoamin, a większym ryzykiem występowania raka płaskonabłonkowego przełyku oraz nowotworów żołądka czy okrężnicy. Co więcej, związki te wykazują także działanie teratogenne, czyli mogą wpływać na pojawienie się wad rozwojowych płodu. Stąd istnieje więc wiele powodów, aby ograniczyć spożycie nitrozoamin w diecie.

Profilaktyka zarówno pierwotna, jak i wtórna zachorowania na nowotwory obejmuje unikanie żywieniowych czynników ryzyka, a także zapobieganie nadmiernemu przyrostowi masy ciała czy wręcz otyłości, poprzez modyfikację nawyków żywieniowych oraz świadomą zmianę stylu życia, m.in. zwiększenie aktywności fizycznej. Szczególnie niebezpieczny wydaje się alkohol, którego spożycie wpływa na ryzyko rozwoju wielu nowotworów. Obecnie uważa się, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, a wszelkie zalecenia dotyczą maksymalnego limitowania jego spożycia nie istnieją. Osoby palące i pijące mają bardzo wysokie stężenie aldehydu octowego w ślinie, który jest metabolitem etanolu i uszkadza DNA oraz zaburza proces jego naprawy. Alkohol zwiększa też stężenie niektórych hormonów i nasila produkcję reaktywnych form tlenu, przyczyniając się do wzrostu stresu oksydacyjnego.

Istnieje wiele popularnych diet, które gwarantują znaczące korzyści zdrowotne w profilaktyce nowotworów, m.in. dieta śródziemnomorska czy dieta DASH. Według Amerykańskiego Instytutu do Badań nad Rakiem (AICR) oraz Światowego Funduszu Badań nad Rakiem (WCRF) w przypadku profilaktyki nowotworów znaczenie ma przestrzeganie regularnego spożywania 5 posiłków dziennie, w tym oczywiście śniadania, spożywanie produktów pełnoziarnistych oraz surowych warzyw i owoców, które są źródłem błonnika pokarmowego. Ponadto, należy ograniczyć spożycie mięsa i jego form wysoko przetworzonych, eliminować mięso a zamiast niego włączać częściej ryby i nasiona roślin strączkowych, ograniczać spożycia tłuszczu zwierzęcego i wprowadzać do diety oleje roślinne. Jednocześnie ograniczać sól, picie alkoholu oraz spożycie słodyczy, cukru, słodkich napojów, a także żywności typu fast food. Według WCRF dodatkowo warto promować szereg produktów o wysokim potencjale antynowotworowym do których należą m.in. kawa, cytrusy, ryby, nieskrobiowe warzywa i owoce, a także naturalny, fermentowany nabiał czy produkty będące źródłem antyoksydantów, szczególnie różnokolorowe warzywa i owoce. Antyoksydanty bowiem redukują w organizmie reaktywne i toksyczne wolne rodniki, które są produktem ubocznym procesów biochemicznych związanych z oddychaniem zachodzącym w naszych komórkach.

Otyłość nie tylko zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy, ale wpływa również na rokowanie chorego z aktywną chorobą onkologiczną. Nadmierna masa ciała u pacjentów onkologicznych zwiększa ryzyko przekroczenia dawki leków cytotoksycznych, które będą nieadekwatne w procesie leczenia, dodatkowo wzrośnie ryzyko powikłań oraz zgonu pacjenta. Z kolei utrzymująca się po zakończonym leczeniu przeciwnowotworowym otyłość wiąże się z krótszym czasem przeżycia oraz czasem progresji choroby. W związku z powyższym głównym celem będzie redukcja masy ciała u pacjentów onkologicznych w celu ograniczenia ryzyka nawrotu choroby nowotworowej. Istnieją też inne przesłanki wynikające z tejże redukcji masy ciała, takie jak poprawa jakości życia, minimalizacja potencjału zapalnego w organizmie, poprawa gospodarki węglowodanowej oraz lipidowej, regulacja zaparć, a także poprawa funkcji szpiku.

Jednakże należy sobie zadać pytanie, czy pacjenta onkologicznego w trakcie aktywnego leczenia powinniśmy odchudzać, w sensie w jakim jest to powszechnie rozumiane? 

Mechanizm przyrostu masy ciała u pacjentów w trakcie aktywnego leczenia onkologicznego tj. na etapie chemioterapii, radioterapii czy w okresie okołooperacyjnym jest bardzo złożony. Niemniej jednak podstawą jest nadmierne w stosunku do zapotrzebowania spożycie energii przy obniżonej aktywności fizycznej. Klasycznym przykładem są pacjenci, którzy bardzo często podczas konsultacji dietetycznych zgłaszają trudne do opanowania podjadanie wysokoenergetycznych posiłków i przekąsek szczególnie w sytuacjach stresowych, znaczne ograniczenie lub całkowity brak aktywności fizycznej wymuszony długim leczeniem, brakiem sił do podejmowania aktywności, a także bezsenność. Dodatkowymi problemami są często współistniejącą insulinooporność czy zaburzenia hormonalne. Ponadto, spora grupa leków onkologicznych wywołuje zmiany w metabolizmie. Oddziaływanie na układ hormonalny w przypadku kobiet z indukowana menopauzą w konsekwencji powoduje przyrost masy ciała.

Najlepszym momentem na rozpoczęcie redukcji masy ciała jest zakończenie leczenia przeciwnowotworowego. Natomiast ze wszystkich metod leczenia tylko hormonoterapia wydaje się bezpiecznym czasem na rozpoczęcie diety redukcyjnej. Czy to oznacza, że nie powinniśmy „walczyć” z nadmierną masą ciała? Otóż nie!  Warto zauważyć, że dietetycy powinni w przypadku pacjenta z choroba nowotworową nakreślić plan racjonalnego i dobrze zbilansowanego żywienia, adekwatnego do jego obecnych (!) potrzeb, przeliczając na należną masę ciała co doprowadzić może do poprawy stanu odżywienia w tym redukcję nadmiaru tkanki tłuszczowej z jednoczesnym wzrostem beztłuszczowej masy ciała i odpowiednim nawodnieniem. Cel terapeutyczny u pacjentów onkologicznych z współistniejącą chorobą otyłościową ustalany jest indywidualnie i zależny od etapu leczenia, dolegliwości i problemów zdrowotnych. Uwzględniając złożony problem terapeutyczny, interdyscyplinarnie działająca grupa z pacjentem, obejmującej lekarza onkologa, psycho- i fizykoterapeutę oraz kompetentnego dietetyka, będzie stanowić silną grupę motywującą.

W tym punkcie należy ze szczególnym naciskiem zaznaczyć, że pacjentom onkologicznym redukcję masy ciała opiera się na wdrożeniu podstawowych zasad zdrowego, racjonalnego żywienia z elementami profilaktyki przeciwnowotworowej. Absolutnie nie zaleca się żadnych diet restrykcyjnych i niekonwencjonalnych! Redukcja masy ciała powinna być trwałą zmianą sposobu żywienia, a nie wyłącznie krótkotrwałą dietą. Maksymalny deficyt energetyczny nie powinien przekraczać 500–800 kcal w stosunku do całkowitego zapotrzebowania energetycznego i uzależniony od czynników takich jak wiek, płeć, stan zdrowia oraz dotychczasowego sposób żywienia. Rekomendowana, bezpieczna i optymalna redukcja masy ciała dla pacjentów onkologicznych powinna kształtować się na poziomie spadku o 5–10% w stosunku do początkowej masy ciała w ciągu 3–6 miesięcy lub dłużej, zależnie od skali problemu. Uzyskanie tego celu i utrzymanie zmniejszonej masy ciała będzie przynosić znamienne korzyści zdrowotne.

Plan żywieniowy powinien uwzględniać dobowe zapotrzebowanie na wszystkie makro- i mikroskładniki diety, a także zawierać produkty bogate w błonnik i produkty o niskiej gęstości energetycznej. W celu redukcji masy ciała zaleca się regularne spożywanie 4–5 posiłków dziennie, eliminację smażenia i spożywania produktów wysoko przetworzonych, redukcję ilości węglowodanów prostych, w tym eliminację słodyczy W praktyce klinicznej u chorych onkologicznych częstym problemem jest zastępowanie słodyczy zbyt dużą ilością owoców czy orzechów. Są one postrzegane przez pacjentów jako naturalny produkt spożywczy i w związku z tym przekąski, które można spożywać bez ograniczeń, między posiłkami, zwłaszcza w godzinach wieczornych, a stanowi poważny błąd. Ponadto należy pamiętać, co podkreślają zalecenia ESPEN (European Society for Clinical Nutrition and Metabolism), iż nie ma wskazań do rutynowej suplementacji witamin i składników mineralnych u chorych na nowotwory. Wskazaniem do rozpoczęcia takiej suplementacji jest udowodniony niedobór lub sytuacja kliniczna, która może doprowadzić do powstania niedoborów. Nadmierne, niekontrolowane stosowanie suplementów diety może powodować ryzyko hiperwitaminoz czy nadmiaru pierwiastków śladowych bądź nutraceutyków. W przypadku witaminy D badania prowadzone zarówno w kontekście profilaktyki, jak i zastosowania jej w trakcie leczenia i wpływu na adipogenezę są niejednoznaczne. Jednocześnie w przypadku raka piersi związek między witaminą D, a zachorowaniem na ten nowotwór dość kontrowersyjny.

Dokonanie zmian w sposobie żywienia nie jest łatwe, ponieważ wymaga zmiany nawyków, które były kształtowane przez wiele lat. Sama wiedza na temat tego, jak powinno się zdrowo odżywiać nie zawsze wystarcza, by wdrożyć zalecenia w życie. Zmiana nawyków żywieniowych jest szczególnie trudna, ponieważ sposób żywienia się jest regulowany nie tylko przez biologiczny mechanizm. Ogromną rolę przypisuje się czynnikom psychologicznym, które kształtują zachowania związane z żywieniem. Pacjenci z nowotworem bardzo często wymagają wsparcia w następujących obszarach, a mianowicie motywacja do wprowadzania trwałych zmian w sposobie żywienia, nauka kontrolowania podjadania i „zajadania” stresu oraz emocji, zmiana przekonań towarzyszących odżywianiu i znalezienie czasu na zmianę nawyków żywieniowych.