Choroba nowotworowa w relacjach małżeńskich i partnerskich

W trakcie chorowania i leczenia nowotworu pacjenci poznają innych chorych, obserwują ich relacje z bliskimi, podczas długich dni hospitalizacji rozmawiają z sobą, opowiadają o osobach za którymi tęsknią, zwierzają się sobie, porównują postawy i zachowania swojego otoczenia. Te nie planowane kontakty często zachęcają, a nawet prowokują do zastanawiania się nad własnym życiem i możliwym wpływem choroby na siebie, małżeństwo, rodzinę. Przewidywania, scenariusze dalszego rozwoju sytuacji są, co oczywiste, rozmaite, tak jak sytuacje życiowe poszczególnych chorych bywają do siebie podobne lub skrajnie odmienne. Gdyby pokusić się na nazwanie czynników warunkujących, lub przynajmniej stanowiących przesłankę do przewidywań wpływu choroby na relację z partnerem, to warto uwzględnić:

  • jakość relacji emocjonalnej przed rozpoznaniem raka (stopień bliskości, wzajemne zaufanie, akceptację siebie i partnera),
  • jakość więzi seksualnej przed chorobą,
  • wygląd (estetykę) blizny, jeśli chory przeszedł zabieg chirurgiczny, w tym ukrywanie vs. eksponowanie blizny, czy zmienionego obszaru ciała,
  • umiejscowienie choroby i jego znaczenie (funkcjonalne i symboliczne – np. pierś, jajnik czy macica u kobiety, penis  czy jądro u mężczyzny),
  • stopień szczerości i otwartości w komunikowaniu się partnerów przed  zachorowaniem oraz w trakcie rozpoznawania i leczenia choroby,
  • stopień otwartości w wyrażaniu emocji, szczególnie lęku, złości i reakcje partnera na ich ekspresję,
  • stopień otwartości w wyrażaniu potrzeb i gotowości do ich zaspokojenia przez partnera.

W nowej sytuacji, szczególnie w początkowym okresie, ludzie zwykle reagują w sposób dla siebie charakterystyczny i powielają zachowania z przeszłości, co nie wyklucza reakcji nowych, zaskakujących i nieoczekiwanych.

0709 Data dodania 07.09,2023

Wybaczanie sobie

Wybaczanie jest trudne choćbyśmy nawet chcieli się w nim ćwiczyć. Gdy opadnie większość emocji związanych z zachorowaniem, dla wielu osób aktualne pozostaje mierzenie się z przyczynami i skutkami zachorowania i leczenia. W początkowym okresie diagnozowania i terapii nowotworu poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o przyczynę, uwarunkowania choroby nowotworowej jest wyrazem dążenia do odzyskania poczucia sprawowania kontroli nad zdarzeniami, własnym zdrowiem i życiem. I choć racjonalna część nas wie, że życie człowieka nie podlega jego pełnej kontroli, a wiele zdarzeń ma miejsce niezależnie od naszej woli, to doświadczenie awersyjnego zdarzenia jakim jest poważna choroba narusza poczucie, że panujemy nad sytuacją, życiem, sekwencją zdarzeń. Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Opiekowanie się sobą

Zasadniczo każdy wie, że podczas choroby, poza właściwą terapią,  niezbędna jest pielęgnacja, troska i opieka.  Chorowanie i zdrowienie narażają na zwiększone nasilenie frustracji i tym samym wymagają cierpliwości samego siebie dla … siebie. Nie chodzi o użalanie się nad sobą, pobłażanie sobie, utwierdzenie się w przekonaniu, że skoro wystąpiła choroba nowotworowa i ma/miało miejsce jej obciążające leczenie, to nieuprawnione jest wymaganie i oczekiwanie od siebie wysiłku czy funkcjonowanie na takich zasadach i z takimi zobowiązaniami jak inni, jak również my wcześniej. Rzecz w tym, by w chwilach/okresach gorszego nastroju, psychicznego dyskomfortu, zniechęcenia czy rozdrażnienia poszukać w sobie odpowiedzi na pytanie co spowodowało taki stan oraz co  może pomóc w przywróceniu  lepszego samopoczucia. Czytaj więcej
1108 Data dodania 11.08,2023

Bycie w centrum uwagi vs. unikanie zainteresowania otoczenia

Nierzadko chorzy skarżą się na brak zrozumienia swoich przeżyć i położenia życiowego spowodowanego przez zachorowanie na nowotwór. Pojawia się wtedy pokusa, by myśleć, że chorego może wyłącznie zrozumieć ten kto wcześniej sam chorował. Ile w tym prawdy? Ile uogólnień, przekłamania? Czytaj więcej
1108 Data dodania 11.08,2023

Przyjmowanie pomocy i proszenie o nią

W sytuacji chorowania, podobnie jak po prostu w życiu nie zawsze i nie we wszystkim jesteśmy samodzielni i samowystarczalni. Dotyczy to również sytuacji trudnych i obciążających psychicznie. Wcale nie rzadko potrzebujemy pomocy innych osób, czasami kogoś bliskiego, a niekiedy profesjonalisty. Aby pomoc była skuteczna musi być dostępna, czyli dana, zapewniona przez kogoś oraz przyjęta przez jej adresata, osobę pomocy potrzebującą. Skoro relacja pomocowa jest dawczo-biorcza, to powinna być prosta i oczywista, tym bardziej że wśród bliskich osób polega na powtarzającej się sekwencji wymiany i zmiany stron Czytaj więcej