Szybkie tempo życia, wielość i różnorodność bodźców, realizacja (często bardzo ambitnych) planów i napiętych grafików sprawiają, że ciągle jesteśmy w pędzie i pogoni za czymś. To nie jest właściwe miejsce by zastanawiać się czy tak jest dobrze i rzadko zastanawiamy się czy tak chcemy żyć. Refleksja pojawia się wraz z chorobą i koniecznością wprowadzenia, przynajmniej czasowo, zmian. Diagnozowanie i leczenie choroby nowotworowej jest rozciągnięte w czasie, a to znaczy, że pacjent przez dłuższy okres na coś oczekuje. (Na termin badania, na wynik badania, na decyzję dotyczącą leczenia, na przyjęcie do szpitala, na rozpoczęcie leczenia, na jego zakończenie, na…).
Czekanie wymaga cierpliwości, a ta cecha nie występuje powszechnie. Jej brak w codziennym życiu powoduje napięcie, frustrację, rozczarowanie, gniew i złość. Dlaczego cierpliwość w naszym życiu jest tak rzadko spotykana i deficytowa? Podstawą cierpliwości jest myśl, nadzieja, że wszystko dobrze się ułoży. Przekonanie, że zdarzenia w ludzkim życiu mają sens, a tym samym, że również na wydarzenia zaskakujące jest czas w naszym życiu. Cierpliwość nie pojawia się sama z siebie. Wymaga ćwiczenia, aby można z niej korzystać w trudnych chwilach życia.
Cierpliwość nie oznacza biernego zdania się na rozwój zdarzeń, bezradności ani rezygnacji z aktywności. Jest jedynie zrozumieniem, że nie zawsze i nie wszystko jest dostępne natychmiast i odbywa się zgodnie z naszymi życzenia i oczekiwaniami. Takie zrozumienie uwalnia nas od wewnętrznej presji i pozwala się odprężyć, a jednocześnie umożliwia poszukiwanie i wybór adekwatnych do sytuacji sposobów działania, które dzięki obniżeniu napięcia zwiększają wewnętrzny spokój. Jest to bardzo ważne, ponieważ gdy ważą się nasze losy (diagnoza/terapia), a sami nie mamy na to wpływu, konieczne staje się znalezienie sposobu na przetrwanie. Nie chodzi o zastępcze działania, które wypełnią mechanicznie czas, a o świadomą koncentracje na bieżących wydarzeniach, co ułatwi zrozumienie przeżywanych myśli i emocji i umożliwi zmierzenie się z faktami, które zakończą czekania, nawet gdy nie będą one oznaczały najbardziej oczekiwanych rozwiązań.
Patrząc z bardziej filozoficznej perspektywy – życie ludzkie wypełnione jest wieloma doświadczeniami przez które wszyscy przechodzimy. Każde zdarzenie, doświadczenie posiada swoją przyczynę czy uwarunkowania, nawet jeśli tego nie dostrzegamy i daje szanse na poznanie lub nauczenie się czegoś.
Pierwszy krok w ćwiczeniu cierpliwości polega na rezygnacji z potrzeby naprawiania, podporządkowania i zmieniania wszystkiego wokół nas, na rzecz dostrzegania sensu i znaczenia w zdarzeniach, na zaistnienie których nie mieliśmy wpływu, a które kształtują naszą teraźniejszość.