Droga do odzyskania i podtrzymania wewnętrznego spokoju po chorobie nowotworowej

W procesie zmagania się z trudnymi i nawracającymi myślami na temat zachorowania na nowotwór pomocne może być wzbudzenie pewnych myśli, które umożliwią odzyskiwanie równowagi i lepsza adaptację do pochorobowego funkcjonowania. Warto:

  • Uświadomić sobie, że choroba miała prawo zachwiać poczuciem panowania nad sytuacją i nad własnym życiem, powodując smutek, poczucie bezradności i bezsilności.

(Zdarzają się takie okoliczności, w których człowiek ma prawo nie panować nad sytuacją.)

  • Zwrócić się do innych po pomoc i przyjąć  dostępną pomoc  bez obniżania poczucia własnej wartości.

(Korzystanie z pomocy nie jest oznaką własnej słabości, a słabość nie obniża wartości osoby!)

  • Dopuścić do świadomości myśl, że nawet jeśli nie korzystasz z pomocy, to taka możliwość istnieje.

(Nie ma konieczności, aby być samowystarczalnym.)

  • Zdać sobie sprawy z tego, że ciągłe rozpamiętywanie trudnych przeżyć pogłębia cierpienie i bezradność, a poprzez to działa przygnębiająco.

(Daj sobie szansę, aby cierpienie nie zmieniło się w cierpiętnictwo!)

  • Uświadomić sobie, że negatywne myśli i zamartwianie się obniżają nastrój oraz że możemy powstrzymać przykre myśli i wspomnienia, choćby przez skupienie się na czymś innym.

(Nie można „na zawołanie” zmienić swoich uczuć, ale myśli i zachowania można kontrolować i zmieniać, nawet gdy nie jest to łatwe.)

  • Wyobrażać sobie własne dobre samopoczucie, spokój, radość, gdy choroba zostanie pokonana, a życie potoczy się zgodnie z oczekiwaniami.

(Pozytywna wizja i projekcja przyszłości.)

  • Pozwalanie sobie na przeżywanie radości i zadowolenia oraz uwalnianie się od lęku, że radość spowoduje, iż zdarzy się coś smutnego czy złego.

(Nie ma związku przyczynowego pomiędzy radością i smutkiem.)

  • Dzielić się z innymi osobami własnymi sposobami na budowanie dobrego samopoczucia.

(Opowiadanie o własnych osiągnięciach w budowaniu wewnętrznego spokoju wzmacnia dobre samopoczucie!)

0110 Data dodania 01.10,2024

Refleksje na temat raka

Choroba nowotworowa dla większości osób jest jedną z największych trudności w życiu. Sam proces leczenia bywa długi i wyczerpujący.

Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Wybaczanie sobie

Wybaczanie jest trudne choćbyśmy nawet chcieli się w nim ćwiczyć. Gdy opadnie większość emocji związanych z zachorowaniem, dla wielu osób aktualne pozostaje mierzenie się z przyczynami i skutkami zachorowania i leczenia. W początkowym okresie diagnozowania i terapii nowotworu poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o przyczynę, uwarunkowania choroby nowotworowej jest wyrazem dążenia do odzyskania poczucia sprawowania kontroli nad zdarzeniami, własnym zdrowiem i życiem. I choć racjonalna część nas wie, że życie człowieka nie podlega jego pełnej kontroli, a wiele zdarzeń ma miejsce niezależnie od naszej woli, to doświadczenie awersyjnego zdarzenia jakim jest poważna choroba narusza poczucie, że panujemy nad sytuacją, życiem, sekwencją zdarzeń. Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Opiekowanie się sobą

Zasadniczo każdy wie, że podczas choroby, poza właściwą terapią,  niezbędna jest pielęgnacja, troska i opieka.  Chorowanie i zdrowienie narażają na zwiększone nasilenie frustracji i tym samym wymagają cierpliwości samego siebie dla … siebie. Nie chodzi o użalanie się nad sobą, pobłażanie sobie, utwierdzenie się w przekonaniu, że skoro wystąpiła choroba nowotworowa i ma/miało miejsce jej obciążające leczenie, to nieuprawnione jest wymaganie i oczekiwanie od siebie wysiłku czy funkcjonowanie na takich zasadach i z takimi zobowiązaniami jak inni, jak również my wcześniej. Rzecz w tym, by w chwilach/okresach gorszego nastroju, psychicznego dyskomfortu, zniechęcenia czy rozdrażnienia poszukać w sobie odpowiedzi na pytanie co spowodowało taki stan oraz co  może pomóc w przywróceniu  lepszego samopoczucia. Czytaj więcej
1108 Data dodania 11.08,2023

Bycie w centrum uwagi vs. unikanie zainteresowania otoczenia

Nierzadko chorzy skarżą się na brak zrozumienia swoich przeżyć i położenia życiowego spowodowanego przez zachorowanie na nowotwór. Pojawia się wtedy pokusa, by myśleć, że chorego może wyłącznie zrozumieć ten kto wcześniej sam chorował. Ile w tym prawdy? Ile uogólnień, przekłamania? Czytaj więcej