Podobnie jak każde nowe, a tym bardziej trudne doświadczenie życiowe, zachorowanie na nowotwór ingeruje w relacje emocjonalne i społeczne chorego i jego otoczenia. Trudno a´priori założyć jaki będzie rodzaj, zakres, siła, czy trwałość tej ingerencji, tym nie mniej warto spodziewać się zmiany, bez domyślania się jej rodzaju i jakości.
Zatem, jeśli chcemy chronić swój związek, warto:
Po pierwsze - rozmawiać o chorobie, leczeniu, rehabilitacji na wszystkich etapach chorowania. Dla wszystkich osób zaangażowanych w leczenie i zdrowienie osoby chorej na nowotwór istotne jest rozmawianie o chorobie, własnych myślach na ten temat, emocjach, planach, aby z własnych przeżyć nie uczynić tematu tabu, który dzieli zamiast łączyć i zamyka w kręgu własnych uczuć i myśli osoby pragnące bliskości, a oddalające się od siebie.
Po drugie – ujawniać wobec partnera przeżywane uczucia i mówić o swoich przeżyciach. Zamykanie się, w kręgu przeżywanych emocji, często w imię nie pogłębiania stresu bliskiej osoby, w niezamierzony, a szybko w niekontrolowany sposób prowadzi do izolacji i osamotnienia. Pojawia się wtedy lub pogłębia poczucie bycia niezrozumianym, smutek i rozżalenie.
Po trzecie - włączać męża/partnera do opieki i pomocy (zmniejsza poczucie bezradności mężczyzny i wzmacnia więź). O ile kulturowo kobiety w większości przypadków szybko i łatwo włączają się w naturalny proces opieki i pielęgnacji w chorobie, rola mężczyzn jest słabiej określona, a ich spontaniczna zdolność do pełnienia roli opiekuna w chorobie nie taka oczywista. Ważne jest oswajanie partnera z sytuacją zachęcanie do aktywnego angażowania się w udzielanie pomocy.
Po czwarte - unikać „brania” na siebie wszystkich trudności w celu chronienia partnera przed nimi, co częściej dotyczy kobiet i nie sprzyja lepszemu poradzeniu sobie z obciążeniami wynikającymi z chorowania bliskiej osoby przez żadną ze stron.
Po piąte - wskazywać w czym współmałżonek może być pomocny i korzystać z jego pomocy. Jak w wielu innych sytuacjach ludzie nie czytają w naszych myślach i mogą nie wiedzieć jakie są potrzeby i oczekiwania. Jasne komunikowanie swoich potrzeb ma szansę wiele ułatwić i pogłębić relację.
Po ostatnie - unikać dramatyzowania i eksponowania swojej straty czy „krzywdy” wyrządzonej przez chorobę. I bez takich demonstracji choroba nowotworowa bliskiej osoby jest dużym obciążeniem dla partnera. Warto nie pogłębiać tego stanu dla aktualnego komfortu obu stron i przyszłości związku.