W wielu środowiskach społecznych w Polsce dość powszechne jest przekonanie, że w obliczu przeżywanych trudności człowiek powinien być samowystarczalny, co znajduje odzwierciedlenie w parafrazie mówiącej, że jeśli ktoś sam sobie nie poradzi (nie pomoże), to nikt mu nie pomoże. I choć ta tendencja ulega zmianie i coraz więcej dorosłych osób trafia do psychologa bądź psychoterapeuty, to nadal takie podejście nie jest odosobnione.
Nierzadko chorzy również przekazują sobie takie przekonanie. Czy słusznie? To zależy od wielu uwarunkowań.
Nie każdy pacjent onkologiczny potrzebuje wsparcia psychicznego, ale każdemu w obliczu trudnych i obciążających przeżyć przyda się zrozumienie i akceptacja własnych wyborów w zmaganiu się z chorobą.
Sposoby radzenia sobie z chorobą, zwłaszcza w czasie jej intensywnego leczenia, są wysoce zindywidualizowane, a wiedza na ten temat ciągle poszerzana.
Pomoc psychologiczna adresowana do chorych na nowotwory w szczególny sposób uwzględnia:
- udzielanie wsparcia w dążeniu do zrozumienia na swój własny sposób sytuacji w jakiej się znajduje oraz nadania jej osobistego znaczenia,
- ułatwienie poznawczej adaptacji do sytuacji choroby i leczenia przez pomoc w poszukiwaniu znaczenia i sensu choroby, dążeniu do odzyskania poczucia sprawowania kontroli nad własnym zdrowiem i życiem, czy koncentracji na przywróceniu poczucia własnej wartości, jeśli zostało ona obniżona wskutek choroby,
- zachęcenie i pomoc w ujawnieniu przeżywanych emocji, szczególnie wtedy gdy chory ich nie akceptuje i tłumi lub ukrywa,
- poszukiwanie mocnych stron i osobistych zasobów, które pozwoliły by na wykorzystanie czasu leczenia w sposób konstruktywny,
- budowanie i podtrzymywanie motywacji do wytrwania w koniecznych rygorach leczenia, pomimo ich awersyjnego działania i zmienianych planów terapii,
- wyrażanie zrozumienie i udzielanie emocjonalnego wsparcia bez względu na stosowany sposób zmagania się i radzenia sobie z sytuacją i sobą.
Całość działania nastawiona jest na poprawę radzenia sobie przez chorego ze stresem oraz redukcję destrukcyjnego przeżywania emocji, przy jednoczesnym wzmacnianiu samooceny i zachwianego przez chorobę zaufania do siebie.
A o zakresie skorzystania z pomocy psychologa każdy pacjent decyduje samodzielnie.