Życie po leczeniu  choroby nowotworowej - część 2

Zakończenie leczenia nie zawsze oznacza powrót do przed chorobowego stanu zdrowia i funkcjonowania. Bezpośrednie i odległe skutki są zwykle bardzo zróżnicowane i mogą stanowić źródło znacznego obciążenia dla pacjenta, a nawet gdy nie występują ograniczenia fizyczne mogą trzymywać się psychiczne następstwa choroby.

Ogólny stan pacjenta wyznaczany jest przez szereg powszechnie i indywidualnie występujących uwarunkowań, wśród których na szczególną uwagę zasługują:

- przeżycia wynikające z konieczności uświadomienia sobie wystąpienia choroby przewlekłej o niepewnym rokowaniu, a w świadomości wielu osób, choroby zagrażającej życiu;

- zmiany w wyglądzie ciała, a szczególnie zmiana jego schematu, spowodowana przeprowadzeniem operacji chirurgicznej usuwającej zmianę nowotworową wraz z marginesem zdrowych tkanek, co zwykle oznacza utratę całego narządu. Gdy strata dotyczy narządu szczególnie ważnego, jak np. pierś u kobiety, dłoń u pianisty, krtań, co uniemożliwia emisję głosu itp., chory staje przed koniecznością odtworzenia schematu ciała z uwzględnieniem chirurgicznie odtworzonego narządu, czy uzupełnienia protetycznego. Dodatkową trudność stanowi akceptacja samego siebie wraz z trwałymi zmianami wyglądu;

- przeżywanie przewrażliwienia, wyrażanego wzmożoną koncentracją na stanie własnego zdrowia, z tendencją do subiektywnego rozpoznawania dalszego rozwoju choroby (przerzutów) w przypadku wystąpienia niegroźnych, czy wręcz banalnych objawów;

- ograniczenie sprawności, szczególnie ruchomości kończyny po stronie usuniętych węzłów chłonnych;

- świadomość ryzyka wystąpienia obrzęku limfatycznego z powodu usunięcia węzłów chłonnych, połączona z przeżywaniem lęku przed zniekształceniem kończyny przez obrzęk i zmniejszenia sprawności z tego powodu;

- dezorientacja z powodu rozmaitych zaleceń dotyczących dalszego postępowania, połączona z brakiem wiedzy , pozwalającej na odróżnienie wskazań ważnych od mało istotnych.

0110 Data dodania 01.10,2024

Refleksje na temat raka

Choroba nowotworowa dla większości osób jest jedną z największych trudności w życiu. Sam proces leczenia bywa długi i wyczerpujący.

Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Wybaczanie sobie

Wybaczanie jest trudne choćbyśmy nawet chcieli się w nim ćwiczyć. Gdy opadnie większość emocji związanych z zachorowaniem, dla wielu osób aktualne pozostaje mierzenie się z przyczynami i skutkami zachorowania i leczenia. W początkowym okresie diagnozowania i terapii nowotworu poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o przyczynę, uwarunkowania choroby nowotworowej jest wyrazem dążenia do odzyskania poczucia sprawowania kontroli nad zdarzeniami, własnym zdrowiem i życiem. I choć racjonalna część nas wie, że życie człowieka nie podlega jego pełnej kontroli, a wiele zdarzeń ma miejsce niezależnie od naszej woli, to doświadczenie awersyjnego zdarzenia jakim jest poważna choroba narusza poczucie, że panujemy nad sytuacją, życiem, sekwencją zdarzeń. Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Opiekowanie się sobą

Zasadniczo każdy wie, że podczas choroby, poza właściwą terapią,  niezbędna jest pielęgnacja, troska i opieka.  Chorowanie i zdrowienie narażają na zwiększone nasilenie frustracji i tym samym wymagają cierpliwości samego siebie dla … siebie. Nie chodzi o użalanie się nad sobą, pobłażanie sobie, utwierdzenie się w przekonaniu, że skoro wystąpiła choroba nowotworowa i ma/miało miejsce jej obciążające leczenie, to nieuprawnione jest wymaganie i oczekiwanie od siebie wysiłku czy funkcjonowanie na takich zasadach i z takimi zobowiązaniami jak inni, jak również my wcześniej. Rzecz w tym, by w chwilach/okresach gorszego nastroju, psychicznego dyskomfortu, zniechęcenia czy rozdrażnienia poszukać w sobie odpowiedzi na pytanie co spowodowało taki stan oraz co  może pomóc w przywróceniu  lepszego samopoczucia. Czytaj więcej
1108 Data dodania 11.08,2023

Bycie w centrum uwagi vs. unikanie zainteresowania otoczenia

Nierzadko chorzy skarżą się na brak zrozumienia swoich przeżyć i położenia życiowego spowodowanego przez zachorowanie na nowotwór. Pojawia się wtedy pokusa, by myśleć, że chorego może wyłącznie zrozumieć ten kto wcześniej sam chorował. Ile w tym prawdy? Ile uogólnień, przekłamania? Czytaj więcej