Emocje w chorobie

W trakcie chorowania i zdrowienia wielu pacjentów doświadcza dużej emocjonalnej wrażliwości i chwiejności (labilności) przeżywanych emocji. Dzieje się tak zarówno z powodu znacznego psychicznego obciążenia świadomością zachorowania, jak i doświadczania niewystarczającego wsparcia ze strony bliskiego otoczenia, a tym samym z powodu niezaspokojenia ważnych potrzeb psychicznych. Tworzenie wokół chorego wspierającego klimatu stawia przed bliskimi wyzwanie polegające na zmierzeniu się z jego uczuciami, ale też z własnymi emocjami. Co może zrobić otoczenie?

Po pierwsze – zachęcić do okazywania uczuć i ich nazywania oraz  ułatwić to przez zachętę, upewnianie o naturalności przeżyć i pomoc w ich nazwaniu;

Po drugie – wyrazić zrozumienie i akceptację dla  ujawnianych emocji przez posługiwanie się empatią, czyli zdolnością do współodczuwania  cudzych uczuć;

Po trzecie – nie podejmowanie dyskusji z cudzymi emocjami przez powstrzymanie się przed mówieniem/radzeniem co powinien lub nie powinien czuć chory (zakazane sformułowania typu –„ nie powinieneś” tak się czuć, czy – „nie masz powodu,” żeby tak się czuć);

Po czwarte – nie ignorować, nie pomniejszać przeżyć chorego (każdy jest właścicielem swoich emocji i on jedynie wie co czuje),

Po piąte – unikać pocieszania, zwłaszcza „taniego” pocieszania, które jest cieczką przed emocjami (będzie dobrze, na pewno wszystko dobrze się skończy itp.),

Po szóste – może być pomocne w poszukiwaniu źródeł wsparcia, w tym w skorzystaniu z pomocy psychologa lub psychiatry,

Po siódme – budować i wzmacniać nadzieję, podkreślając choćby niewielkie pozytywne aspekty,

Po ósme – poznać własne emocje związane z sytuacją chorowania osoby bliskiej, co umożliwi większą swobodę rozmawiania o uczuciach i poznanie własnych ograniczeń w opiekowaniu się czy efektywnym wspieraniu.

Chorowanie i zdrowienie jest procesem. Często jest rozciągnięte w czasie. Zatem im więcej normalności i naturalności towarzyszy relacjom z chorym, tym większa szansa na podtrzymanie czy budowanie więzi chorego z  osobą wspierającą.

0110 Data dodania 01.10,2024

Refleksje na temat raka

Choroba nowotworowa dla większości osób jest jedną z największych trudności w życiu. Sam proces leczenia bywa długi i wyczerpujący.

Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Wybaczanie sobie

Wybaczanie jest trudne choćbyśmy nawet chcieli się w nim ćwiczyć. Gdy opadnie większość emocji związanych z zachorowaniem, dla wielu osób aktualne pozostaje mierzenie się z przyczynami i skutkami zachorowania i leczenia. W początkowym okresie diagnozowania i terapii nowotworu poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o przyczynę, uwarunkowania choroby nowotworowej jest wyrazem dążenia do odzyskania poczucia sprawowania kontroli nad zdarzeniami, własnym zdrowiem i życiem. I choć racjonalna część nas wie, że życie człowieka nie podlega jego pełnej kontroli, a wiele zdarzeń ma miejsce niezależnie od naszej woli, to doświadczenie awersyjnego zdarzenia jakim jest poważna choroba narusza poczucie, że panujemy nad sytuacją, życiem, sekwencją zdarzeń. Czytaj więcej
0709 Data dodania 07.09,2023

Opiekowanie się sobą

Zasadniczo każdy wie, że podczas choroby, poza właściwą terapią,  niezbędna jest pielęgnacja, troska i opieka.  Chorowanie i zdrowienie narażają na zwiększone nasilenie frustracji i tym samym wymagają cierpliwości samego siebie dla … siebie. Nie chodzi o użalanie się nad sobą, pobłażanie sobie, utwierdzenie się w przekonaniu, że skoro wystąpiła choroba nowotworowa i ma/miało miejsce jej obciążające leczenie, to nieuprawnione jest wymaganie i oczekiwanie od siebie wysiłku czy funkcjonowanie na takich zasadach i z takimi zobowiązaniami jak inni, jak również my wcześniej. Rzecz w tym, by w chwilach/okresach gorszego nastroju, psychicznego dyskomfortu, zniechęcenia czy rozdrażnienia poszukać w sobie odpowiedzi na pytanie co spowodowało taki stan oraz co  może pomóc w przywróceniu  lepszego samopoczucia. Czytaj więcej
1108 Data dodania 11.08,2023

Bycie w centrum uwagi vs. unikanie zainteresowania otoczenia

Nierzadko chorzy skarżą się na brak zrozumienia swoich przeżyć i położenia życiowego spowodowanego przez zachorowanie na nowotwór. Pojawia się wtedy pokusa, by myśleć, że chorego może wyłącznie zrozumieć ten kto wcześniej sam chorował. Ile w tym prawdy? Ile uogólnień, przekłamania? Czytaj więcej